niedziela, 22 września 2013

6. Zimna woda

Obudziłam się o 4 rano. Popatrzyłam przez okno i po 2 minutach ujrzałam , że jest jeszcze ciemno i nikogo nie ma na ulicach Londynu. Byłam zaspana, nie widziałam dokładnie przez sklejone oczy łzami. Przypomniałam sobie wczorajszy wieczór, nie chciałam znów płakać więc wzięłam się w garść. Miałam nadzieje, że nikogo nie spotkam w drodze do kuchni. Po cichu przekręciłam klucz i uchyliłam drzwi. Po wychyleniu lekko głowy zobaczyłam leżącego na korytarzu tuż koło drzwi Jaya, spokojnie spał. Teraz uświadomiłam sobie, że widocznie mu na mnie zależało bo spał i czekał na mnie przed wejściem, ale dlaczego powiedział takie okrutne rzeczy. Nie wybaczę mu tego do końca życia. Wróciłam do środka i stojąc na środku pokoju zastanawiałam co mam teraz zrobić. Nie tracąc wyciągnęłam z szafy torebkę i założyłam ją na ramię. Spakowałam do niej pieniądze i telefon, wzięłam na wypadek klucze od domu chłopaków i mojego starego mieszkania, które dzieliłam z starszym bratem Conorem. Wychodząc uklękłam przed śpiącym Jayem i pocałowałam go w policzek, gdy przypomniałam sobie nasze dawne czasy to na prawym policzku poczułam tylko zimną i mokrą łzę. Wstałam i poszłam w kierunku lodówki, otworzyłam i spakowałam do małej torebeczki soczek i batonika. Nie wiedziałam gdzie idę ale wiedziałam jedno, że na pewno nie chce przez niego płakać. Gdy się odwróciłam zobaczyłam przed oczami Kelsey. Przestraszyłam się i podskoczyłam do góry. -Gdzie idziesz?- zapytała i spojrzała na mnie jak bym była czegoś winna. -Daleko od niego!- przeszłam obojętnie koło przyjaciółki. -Ale wiesz, że on tego nie powiedział specjalnie- odpowiedziała patrząc się mi prosto w moje oczy, które prawie wypuszczały z siebie łzy. -Jak ty byś się czuła jak by ci Tom powiedział, że jesteś zła w łóżku przed wszystkimi? -To samo co ty. Ale on cię kocha, nie rozumiesz? -Przekaż mu, że go kocham i jest dla mnie ważny. Lecz to co powiedział było koszmarne.- oznajmiłam jej co chce zrobić, poszłam do drzwi wyjściowych. Szłam po ulicy, którą zawsze szłam do pracy, lecz mnie zwolnili. Nie wiedziałam gdzie idę po prostu szłam, patrzyłam się w dół nie zważając na wszystko. Oczami: Jaya Nagle ktoś zaczął mną trzepać na wszystkie strony. Otworzyłem oczy i ujrzałem przed sobą dziewczynę o jasnych włosach. Przetarłem oczy i zdałem sprawę, że zasnąłem przed moimi drzwiami do pokoju. Wiem to trochę dziwne. Byłem już trzeźwy i normalnie myślałem, dziewczyna zaczęła do na mnie krzyczeć. -Ej, wstawaj przez ciebie Sarah uciekła- mówiła poważnie i głośno, nadal mnie bić. -Co?- odpowiedziałem i szybko uniosłem się na nogi. -Powiedziała, że nadal ci kocha ale po tym co powiedziałeś ma cię dość i wyszła. -Muszę ją znaleźć, idę to przemyśleć. Wszedłem do swojego pokoju, był pusty. Pierwszy raz pierwszy czułem się tak samotnie, nie wiedziałem od czego zacząć i co mam zrobić. Ucichłem swoje myśli i przez następne parę godzin nie wychodziłem z pokoju nie kontaktowałem się ze światem. Oczami: Kelsey Po tym całym zamieszaniu nie wiedziałam co mam myśleć, udałam się w stronę mojej sypialni. Weszłam i ujrzałam Toma rozwalonego na łóżku. Położyłam się koło niego i mocno wpoiłam w jego klatkę piersiową. Akurat leciał film, który Tommy uwielbia. -Co myślisz o tej całej sprawie z Sarah i Jeyem- zapytałam słodziutkim i spokojnym głosem. -Jay trochę przesadził, ale Sarah za bardzo się tym przejęła, w końcu Jay był pijany- odpowiedział na luzie. Już nic mu nie odpowiedziałam, przekręciłam głowę w jego stronę, a on odwzajemnił. Uśmiechnęłam się do niego, po chwili nasze usta się złączyły. Thomas lekko się podniósł i drugą ręką zeszedł niżej. Po chwili już byliśmy goli. *** Po 2 godzinach ubraliśmy się w stroje kąpielowe i poszliśmy w stronę basenu, po drodze spotkaliśmy Maxa i Roxy. Okazało się, że oni tez się wybierali na basen, usiedliśmy na kocu i Tommy posmarował mi plecy balsamem. -Myślicie, że Sarah wróci?- zapytała Roxy. -Trochę wątpię, widziałam w jej torebce kupe kasy- odpowiedziałam na pytanie dziewczyny i poprawiłam Toma i rozprowadziłam krem. -Ona jest silna, na pewno da sobie radę- powiedział pewnym na 100% głosem Max. -No też tak myślę, bardziej martwię się o Jaya- Tom popatrzał na nas jakby naprawdę przejął się tą sprawą. Po jakim czasie, było na za gorąco Tom poprosił, żebym przeszła z nim koło basenu. Nie do końca wiedziałam dlaczego i po co, ale ruszyłam dupę. Chłopak złapał mnie za rękę i powolnym tempem ruszyliśmy. Nagle przystanął i położył swoje ręce na moje biodra. Przysunął czoło do mojego i wyszeptał po cichu, że ma dla mnie niespodziankę. Nie miała pojęcia jaką i po co przecież już dziś dostałam coś od niego w łóżku. Lekko zachichotał się i powiedział. -Wydaje mi się, że trochę jest ci ciepło. -Co?- zapytałam, i pomyślałam co o pierdoli? O nie ! Tom podniósł mnie i wyrzucił mnie do wody. Matko jaka ta woda jest zimna, od razy podniosło mi się ciśnienie z nerwów. Wynurzyłam się i tylko zobaczyłam skaczącego chłopaka w moją stronę. Tom złapał mnie i poszłam z nim pod wodę, a nawet nie wzięłam powietrza nie miałam czym oddychać. Zaszłam panikować i wymachiwać rękami, tom złapał moje ręce i przyciągnął mnie i pocałował. W taki sposób dostała powietrze. Oczami: Jaya Chyba za chwilę wybuchnę, jestem tak na siebie wkurzony. Jak ja mogłem takie co powiedzieć i to przed wszystkim. Musiał być jej bardzo smutno i ją urazić, najlepsze jest to, że ona jest bardzo dobra w łóżku. Przynajmniej najlepsza z dziewczyn, z którymi spałem. Musze zacząć działać, najpierw pomyślałem sobie gdzie ona mogła pójść i o jakim miejscu mi mówiła. Bardzo długo myślałem, aż w końcu wymyśliłem. Przed tym jak ze mną zamieszkała mieszkała w kamienicy z bratem, a co wiem to Conor nadal tam mieszka. Zacząłem szukać po szufladach adresu. Mam! Założyłem kurtkę i wybiegłem z domu, biegłem ile miałem siły w nogach. Biegłem przed siebie, musiałem sobie wtedy przypomnieć drogę. W końcu znalazłem się przed budynkiem gdzie mogła się znajdować. Wbiegłem po schodach na szczyt budynku. Stanąłem, zastanawiałem się czy to zapewne są te drzwi. Postanowiłem zapukać, w końcu otworzył mi jakiś chłopak. ***** Jak wam się podoba moje dzieło, pierwszy raz napisałam 2 rozdziały w jeden dzień. To rekord! !!! KOMENTUJCIE!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz